Moja metoda na szybkie powiększenie penisa o więcej, niż 5 cm

To się dzieje. Przeżywam najlepszy seks w swoim życiu. Dojeżdżam ją raz, dwa, trzy razy, a potem przestaję już liczyć. Wreszcie pozbyłem się kompleksów małego członka i odzyskałem wiarę w siebie. Powiększyłem go z 13 do 21 cm. Znowu czuję się prawdziwym facetem w łóżku. Chcecie wiedzieć, jak tego dokonałem?

Jeszcze pół roku temu byłem nieśmiałym facetem z pewnym wstydliwym problemem, którym był…

mikro-penis. Coś, czego nie życzę nikomu. Fakt, że mam coś tak małego w gaciach, spędzał mi sen z powiek i naprawdę nie przesadzam. Kompletnie nie szło mi przez to w życiu osobistym. A jakby tego było mało, miewałem trudności w osiąganiu wzwodu.

Mówi się, że dla kobiet rozmiar nie ma tak naprawdę znaczenia, że liczy się wnętrze. TOTALNA BZDURA.

Mogę to potwierdzić z własnego doświadczenia. Miałem kiedyś sytuację, która pozostawiła we mnie zadrę na całe życie. Byłem, hmm… w sytuacji dość intymnej z kobietą i w zasadzie zaczynałem ją penetrować. Po jakichś kilkunastu sekundach zapytałem, czy wszystko gra, a ona zaczęła mnie ponaglać, żebym w nią wszedł głębiej. Ale ja już nie mogłem głębiej… Gdy dotarło do niej, że to było wszystko, na co mnie stać, wypaliła: ale ja go przecież ledwo co go czuję. To była prawdziwa katastrofa. Po tym wydarzeniu zamknąłem się w sobie i przez długi czas nie uprawiałem z nikim seksu. Nie potrafiłem.

Długo zastanawiałem się, dlaczego ona zareagowała tak brutalnie? Dlaczego nie było w niej cienia zrozumienia? W końcu doszedłem do tego: zareagowała jak normalna kobieta w XXI wieku. To nie są czasy, gdzie kobiety nie mają nic do powiedzenia. Dziś kobiety chcą czuć, chcą więcej, są bardzo wymagające w łóżku. Ewentualnie, część z nich po prostu udaje orgazm, bo tak im wygodniej. Naprawdę, nie ma co jej się dziwić – mały penis to mój problem, nie jej. Ja sobie musiałem z tym poradzić.

I wiecie co? Poradziłem sobie z tym doskonale.

To był kompletny przypadek. Gdy już wyszedłem z tego „martwego ciągu”, zacząłem szukać możliwości na zwiększenie rozmiarów mojego członka. Brałem nawet pod uwagę metody jak np. operacyjne powiększanie penisa, ale po pierwsze to trochę kosztuje, a po drugie wiąże się z ryzykiem dla zdrowia. Wkrótce okazało się, że nie muszę już o tym w ogóle myśleć, bo odkryłem naturalną metodę powiększającą, a przy tym podnoszącą moje możliwości seksualne.

To, co na mnie zadziałało, znalazłem przeglądając, cóż…strony dla dorosłych. Nie mogłem się nadziwić, jak to się dzieje, że Ci goście, którzy tam występują, mają takie drągi. Na jednej z takich stron był wątek poświęcony naturalnym metodom zwiększania rozmiaru i tak trafiłem na MenMax. Od razu kupiłem 2 opakowania – wolałem się zabezpieczyć. Jak się później okazało, nie skończyłem nawet jednego z nich, a już widziałem efekty, które mnie zszokowały.

Ale zacznę może od kwestii wzwodu

Jak już mówiłem, z tym również miewałem problemy. Podejrzewałem, że chodzi o stres, również ten związany z kompleksem małego członka. Gdy po raz pierwszy zastosowałem MenMax, stało się coś niesamowitego – mój penis w chwili podniecenia stał się mocny i twardy jak stal. Jak nigdy wcześniej. Stał, stał i nie chciał przestać. W kolejnych dniach obserwowałem, jak jego obwód i długość zmieniają się w szybkim tempie. Teraz wiem, że w moim organizmie dochodziło do rozkurczu mięśni gładkich naczyń krwionośnych, przez co zwiększała się objętość krwi w penisie i co za tym idzie – jego rozmiar. Ale to, co się zadziało po 2 tygodniach, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

Postanowiłem sprawdzić, jak mój „mały” (chociaż wcale już taki niemały) zachowa się, że tak powiem, w środowisku naturalnym. Umówiłem się na randkę. Żeby było śmieszniej, z moją ex. Nigdy nie zapomnę jej wzroku na moich gaciach, jak znaleźliśmy się u niej w mieszkaniu. Te oczy wyrażały wszystko: szok, niedowierzanie, zaskoczenie, podziw. Gdy w nią wszedłem, usłyszałem krzyk. Ale nie był to krzyk rozpaczy, a okrzyk zachwytu. Tej nocy kochaliśmy się 5 razy pod rząd. Byłem totalnie zaskoczony tym, że nie potrzebuję dłuższej chwili odpoczynku. Praktycznie po jednym numerku byłem już gotowy na kolejny. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. Ale największym szokiem było to, że mój mały jak dotąd penis zamienił się w ogromnego pytona.

Od tego czasu minęło już ponad pół roku, a ja dalej przeżywam najlepszy seks w swoim życiu. Moja była chciała do mnie wrócić, ale wypiąłem się na nią i znalazłem dziewczynę, która spełnia wszystkie moje fantazje erotyczne.

Kończąc już tę nieco przydługą opowieść, chciałem Wam coś powiedzieć: nie zamykajcie się w sobie i poszukujcie rozwiązań. Ale nie na własną rękę, a takich sprawdzonych rozwiązań, które mają potwierdzenie w badaniach. I nie chirurgicznych – szkoda zdrowia.

Z całego serca polecam Wam MenMax. Mnie ten produkt pomógł niesamowicie. Mogę powiedzieć, że odmienił moje życie. Oczywiście wiadomo, że na każdego może zadziałać inaczej, ale jestem pewien, że u każdego powiększy penisa minimum o 4-5 cm.

Poniżej zamieszczam linka, pod którym znajdziecie dodatkowe informacje na temat MenMax. Powodzenia panowie!